piątek, 14 września 2012

Ale się dzieje

Jak w temacie, nie ma kiedy pisać! Na budowie prace się toczą, trzeba uganiać się za materiałami, jest wrzesień, dzieci do przedszkola, w pracy się dzieje... Mam problem z systematycznością i motywacją do pisania ;-) Trzeba mnie dopingować!
Ok, więc na ostatnich zdjęciach nie było jeszcze zalanego stropu. Zdjęć z zalewania nie mam, nikomu nie wpadło o głowy, żeby zrobić, może dlatego, że było trochę organizacyjnego zamieszania.

Zdjęcia, które zamieszczę mam nadzieję, że oddadzą chronologię prac.

Zalany strop:






Nad garażem wymurowane ściany, i później zalany wieniec:


Ściany na podeschniętym stropie ;-). W międzyczasie przyjechał materiał na więźbę..








Kilka ujęć z zewnątrz poniżej.W ogóle to będą dodatkowe zmiany w projekcie dotyczące garażu i okien. Jeden z tych dużych otworów na drzwi tarasowe będzie zamieniony na okno, po dojściu do wniosku, że w zasadzie z pokoju na parterze nie potrzebne jest wyjście na zewnątrz, a nam przydałoby się tam więcej miejsca. Pokój będzie miał charakter pokoju gościnnego i pokoju do pracy, więc żeby nie mieć problemu z umieszczeniem oprócz łóżka jakiegoś wygodnego, dużego biurka - będzie okno. Przy robieniu elewacji pod oknem zastosujemy jakieś wypełnienie, żeby zachować efekt symetrii.




Najdłuższe, 11 metrowe krokwie na więźbę spoczęły na dole



Otwór na okno w kuchni od strony wejścia jest powiększony. Planujemy tam wstawić takie o szerokości 120cm, natomiast 90cm będzie miało to drugie...W ogóle to oferty na okna są zebrane. Trochę czasu spędziliśmy w salonach na dyskusjach. Wybraliśmy kolor złoty dąb (dwustronne, barwione w masie), na niemieckim profilu Kommerling, od lokalnego producenta. Oglądaliśmy okna na profilu KBE, w Oknoplaście na Vekach... Z wyglądu to większej różnicy nie ma, taka prawda... Zaufaliśmy znajomym, którzy wybrali te same po różnych historiach z oknami, nie wahając się dopłacić. Zastanawiałam się chwilę nad jednostronnnymi na poddaszu, aby optycznie nie zmniejszać pomieszczeń, ale one są wtedy na białym profilu - ryska, mikrouszkodzenie i będzie widać białe ślady. Dopłata za to to 5%, a niech będzie...


W tym momencie, na 95% jesteśmy zdecydowani na dwie bramy garażowe (ze względu na wychładzanie przy jednej). Budowlańcy mają domurować słupek. Akurat mi się podoba jedna brama, większa, no ale chyba skończy się na dwóch. Tak to jest jak jest się pragmatykiem ;-) Segmentowa, kolor złoty dąb, jak na dzisiaj możliwe, że Wiśniowski (x2). Nazwy napędów nie pamiętam.
Trzeba jeszcze zdecydować się na drzwi zewnętrzne. Widziałam różne fajne w katalogu tutaj: www.lik.pl, ale te ceny jakie nam przygotowała firma, która je sprzedaje u nas... Eh. Może skończy się na jakiś z firmy Delta. Koszt całkiem przyzwoitych z wyglądu jednych drzwi z montażem to trochę ponad 2k. Do kotłowni będą jakieś najprostsze, bez przeszkleń.
No i dobrnęliśmy do dachu. W międzyczasie został zalany również wieniec nad wyższym poziomem stropu. A budowlańcy zaczęli robić więźbę. Nie zaglądam na budowę codziennie. Głównie stara się jeździć mąż i to on robi zdjęcia. Te, poniżej zrobione zostały 8 września. Widać, że budowlańcy wymurowali lukarny. Są w trakcie robienia więźby.






Na tym zdjęciu widać kotwy...






Kominy, drewno, pustaki, niezły bałagan ;)








No i trochę zdjęć ze środka z 8 września... W różnych ujęciach.

Otwór na okno za filarem będzie pomniejszony

Ten otwór na drzwi zostanie zamieniony na zwykłe okno, brak tu jeszcze ścianek działowych


Częściowo zdjęte stemple

Schody z profilu ;-)



Trochę bałaganu ;-)





Garaż, w stronę kuchni

Widok z zewnątrz....

Już widać, że będzie kominek w salonie


Widok od strony przyszłego tarasu


A oto zdjęcia z wczoraj. Na dachu przybyło trochę więźby, a że pogoda się popsuła i na wysokości ślisko, budowlańcy ruszyli ze ściankami działowymi:


Dachówka!

No właśnie, dachówka. Myśleliśmy o Piemoncie Robena, stanęło na Alegrze9 Koramica. Kolor antracyt, angobowana.
Są osoby twierdzące, że Koramic jest lepszy jakościowo, znajdą się i tacy co powiedzą odwrotnie. Właściwie różnicy w cenie nie było, handlowiec przekonał nas do tej. Nie mogę się doczekać, aż obejrzę ją na dachu. Mam nadzieję, że będzie OK.



Deszcz przeszkodził w robieniu więźby nad lukarnami




Więźba nad garażem




Jak pisałam wyżej, deszcz, więc tam gdzie sucho można było się wziąć za działówki (beton komórkowy). Kto bystry dojrzy w prawym dolnym rogu papę. No więc po wielu rozterkach dotyczących dachu, lekturze na forum, późniejszym chwilowym kiepskim nastrojom dlaczego nie pomyśleliśmy przy adaptacji projektu o zalewaniu skosów betonem, przyglądania się różnym foliom, w poszukiwaniu kompromisu przyjęliśmy wariant pełnego deskowania, na to papa, podwójne kontrłaty (nad opapowaną deską i pod deską chyba że coś mylę, ale jak mylę to mąż mnie poprawi), od spodu folia, a w przyszłym roku wełna + gk. Dwie szczeliny wentylacyjne, do zrobienia dolnej dodatkowe kontrłaty. W tym wypadku planujemy nie brać folii z górnej półki cenowej. Przy wyborze orynnowania mieliśmy dylemat - PVC czy stal? Przy plastiku rozważaliśmy Marley'a, przy niewielkiej różnicy cenowej zamówiliśmy stalowego Lindaba. Czy to dobry wybór, się okaże. Mam nadzieje, że nie będzie problemów przy montażu i nie będzie wychlapywać się woda ;-)
Ze schodów, wejście do kuchni...

Przedsionek

Przedsionek widziany z garażu

Przedsionek inaczej

Przedsionek w kierunku wejścia


Po prawo łazienka...

Ściana między pokojem a składem opału (będzie docieplona)

Widok z pokoju w stronę łazienki




Kuchnia (ściana od przedsionka)

Widok z kuchni w stronę schodów

Kuchnia

Kuchnia - róg

Kuchnia - wyjście

Bok, okno kuchenne do pomniejszenia, jadalniane, od salonu

Od strony południowej


Od wejścia





Zaległości nadrobione.
Co jeszcze można dodać... Kominy będą murowane z klinkieru, najprawdopodniej CRH, barwione w masie, kolor albo antracyt albo ciemny brąz.
Blacha pod rynną w kolorze złotego dębu, wymarzyła mi się taka jak na stylizacji nowoczesnej. No, zobaczymy jak to wyjdzie.
Acha, mamy już przyłącze kanalizacyjne!
Czekamy na drugą dostawę dachówki plus rynny, jak już wjadą wszystkie ciężkie rzeczy będziemy myśleć o przyłączu wodnym (więcej kopania, będzie później miękko).
Pewnie i tak pisząc o czymś zapomniałam ;-)
Pozytywne jest, że idzie to jakoś do przodu i coraz więcej widać :-)

2 komentarze:

  1. Muszę przyznać, że śledzę Państwa bloga z zazdrością. Razem z narzeczonym jesteśmy wielkimi fanami domu w daturach i właśnie jesteśmy na etapie uzyskiwania warunków zabudowy. Państwa zdjęcia są bardzo przydatne, ponieważ nie zawsze wszystko można sobie wyobrazić, dlatego też proszę o jak największą ilość :)

    Pozdrawiam

    Asmat

    OdpowiedzUsuń
  2. No, skoro innym się przydają to dzisiaj dodam kolejne ;-)

    OdpowiedzUsuń